Ależ to był ślub! Ile energii! Wspaniały Dzień Dziecka i choć zawiązywały się tu poważne dorosłe plany na przyszłość, dziecięcej wręcz radości z tego piękna było mnóstwo. Ale od początku…

Ślub w stylu boho-jungle-glamour

Chciałabym w prosty sposób móc określić, w obrębie jakiej stylistyki się tutaj poruszamy, ale nie do końca da się tak prosto. Zresztą cały urok tego dnia polegał też na tym, że tutaj klimat boho przeplatał się z pięknymi dekoracjami w stylu jungle, a wszystko spajał urok subtelnej elegancji tej dwójki. A&T świetnie połączyli wszystkie elementy.

Przygotowania

Tego dnia upalne słońce rozlewało się po całym Mazowszu, a gdy w grę wchodzi jeszcze przygotowanie się do własnego ślubu, wiadomo, że temperatura odczuwalna znacznie się podwyższa. Czynnikiem chłodzącym było na szczęście to, że A&T szykowali się na spokojnie w jednym miejscu, a czasu mieliśmy do dyspozycji na tle dużo, by utrzymywać tętno na zdrowym poziomie, co wcale nie oznacza, że nie towarzyszyły nam emocje. Trudno było utrzymać je na wodzy choćby w momencie, gdy A. objawiła się w pełnej już ślubnej stylizacji.

Ceremonia

W tym miejscu chciałabym poruszyć z Wami kwestię muzyki. Emocje w czasie ceremonii są bardzo silne, a jeśli chcielibyście jeszcze spotęgować nastrój i możecie sobie na to pozwolić, warto pomyśleć o obecności muzyków. Być może ktoś w rodzinie jest muzycznie uzdolniony i zgodziłby się zagrać/zaśpiewać na Waszym ślubie? W czasie ceremonii A&P (tu możecie kliknąć, żeby zobaczyć ich ślub z weselem w Miętowych Wzgórzach), rozbrzmiał przepiękny śpiew świadkowej i jej męża. Tak doskonały, że w pierwszej chwili byłam pewna, że to nagranie. Dreszcze na plecach – chyba nie tylko ja – miałam niejednokrotnie przy śpiewających chórach, w tym i harcerskich, czy kameralnych zespołach akustycznych. Piękne chwile w czasie zaślubin A&T zapewnił nam gitarzysta i wokalista zarazem. Niejednej osobie zeszkliły się oczy w czasie jego wykonania. Być może dojrzycie też wzruszenie T.

Przyjęcie

A po wzruszeniu przychodzi zwykle czas na zabawę. Ta rodzina nie bierze jeńców, bawi się na całego, czy to w tańcu, czy w śpiewie. A skoro o tańcu mowa, na pewno zauważycie dość niestandardowy pierwszy tanieć, w którym wzięły też udział druhny A. Natomiast zwieńczeniem tego dnia był pokaz sztucznych ogni.

 

Suknia: Rara Avis

Dekoracje: Fiorentina Wedding